Kto z nas nie kocha letnich, barwnych zachodów słońca? Zachody słońca nad morzem natomiast należą do tych najbardziej czarownych. Każdy chciałby je zatrzymać, złapać i przechować, aby móc wracać do nich w bure, zimne, jesienne dni...
Dzięki wyzwaniu SZUFLADY:

Stworzyłam bransoletkę w technice peyote, z koralików Miyuki Delica, które pozwalają na osiągnięcie wspaniałego, misternego, delikatnego efektu.

Stworzyłam więc mały widoczek z koralików - zachód słońca nad morzem, słońce zaś wyczarowałam z kaboszonu Luna Soft.
Bransoletka zapinana jest na zapięcie typu slide, połączone z pracą kryształami Swarovski.
Całość niezwykle mi się podoba, wspaniale iskrzy - jak ostatnie promienie słońca na falach i daje uroczy efekt na ręku:)
Oto ona - bransoletka:
"ZACHÓD SŁOŃCA"
Pozdrawiam,
AldonaK/Seal-Art
Udało Ci się uzyskać bardzo ciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńŚwietna :D
OdpowiedzUsuńPomysłowa, a efekt wyszedł niezwykle malarski :) Trochę impresjonistyczny, ale jestem nim zauroczona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny ten kabaszon
OdpowiedzUsuńKoleżanka powyżej ma rację ty wymalowałaś zachód słońca koralikami na bransoletce.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za słowa uznania:) same na pewno wiecie jakie to wspaniałe uczucie gdy nasza twórczość przemawia do innych:)
OdpowiedzUsuńW wyzwaniach nie chodzi o wygraną, tylko właśnie o ten zachwyt;) pozdrawiam:)
Wspaniała ta bransoletka :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczny wzór! Wygląda jak prawdziwy zachód słońca! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny zachód słońca!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady.
Niesamowite, wygląda to niezwykle !
OdpowiedzUsuńIdealne ujęcie tematu :)
Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady i pozdrawiam ciepło!
Baaardzo dziękuję za wszystkie słowa uznania:)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam że moja bransoletka aż tak Wam się spodoba:)
Pozdrawiam serdecznie!