SEAL-ART: Biżuteria dla pewnych siebie, kolorowych Kobiet z pasją...:)

wtorek, 29 kwietnia 2014

LEATHER-LIKE :)

No dobrze:)
Tutaj parę następnych tworów z nowej kolekcji, która powstała dzięki prywatnym zachwytom nad serialem SHERLOCK:)
Od Sherlock'owych motywów się zaczęło, a potem poszło dalej:)
 







AldonaK/Seal-Art

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

I'M completely SHERLOCKED...

Otóż to:)
Inspiracje do własnej twórczości, odnajdujemy czasem, jak wiemy, w najmniej spodziewanych rzeczach i zjawiskach.
Główną inspiracją do powstania mojej nowej kolekcji LEATER-LIKE, bransoletek wykonanych z koralików, w połączeniu ze skórą, był fenomenalny serial BBC ONE - "SHERLOCK".
Kto oglądał ten się nie dziwi, kto nie widział - koniecznie niech zobaczy - naprawdę warto:)
Pomijając absolutne nowatorstwo, niebanalną fabułę opartą na powieściach Conan Doyle'a, a tak nieoczekiwanie trafnie przeniesioną we współczesne czasy, błyskotliwy humor, wyjątkowość tytułowego aktora, rewelacyjną muzykę; ten serial to kopalnia pomysłów:) Haseł i symboli, które wspaniale nadają się do przeniesienia na różnego rodzaju dzieła.
To właśnie dzięki tej chęci przeniesienia, przeprosiłam się ostatecznie ze ściegiem Peyote, bo chyba tylko on się perfekcyjnie nadawał do tego celu. No może jeszcze mój ukochany ścieg w jodełkę, ale nie dałby w tym wypadku tak 'czystego' efektu:)
Dzięki temu powstała kompletnie nowa kolekcja, która dopiero się rozrasta i w której zdecydowanie zasmakowałam.
Otwiera bowiem przede mną nieskończenie dużo możliwości. Pomijam konkretne hasła i wzory pochodzące z własnych zachwytów, ale też daje możliwość personalizacji na życzenie klienta:)
Jak w przypadku wszystkich moich dzieł, bransoletki są niepowtarzalne. Dostępne w jednym, wyjątkowym egzemplarzu. Mam nadzieję że Wam spodobają się tak samo jak mi.


AldonaK/Seal-Art

czwartek, 24 kwietnia 2014

STAWIAM NA PROSTOTĘ...

Czas pławienia się w twórczości bogatych w formie i kolorystyce jednocześnie dzieł, mam już zdaje się za sobą.
Po części dlatego, że nie mam obecnie tyle czasu, żeby móc tworzyć bogate formy, tak aby zapierały dech, a po części dlatego że zmuszają mnie do tego prozaiczne prawa rynku, trendy i moda.
Obecnie skupiam się na tworzeniu nowej kolekcji o nazwie LEATHER-LIKE.
To połączenie najprostszej formy beadingu (tak kiedyś myślałam!) czyli ściegu peyote, oraz skóry.
Efekt na razie mnie zadowala, zobaczymy co powiedzą o nim inni;)
Wróćmy na chwilę do ściegu peyote.
Od niego zaczynałam. Bądź co bądź to podstawa. Ale! W początkach stanowił on dla mnie wyjście jedynie do bazy bransoletki.
Wykonywałam taką bazę z dużych jak na moje obecne gusta, koralików w rozmiarze 8. Do tego niedostosowaną grubością nitki. Z początku wszystko się rozjeżdżało jak nie w prawo, to w lewo:|
Potem doszłam odrobinę do wprawy i bazę, na której następnie umieszczałam co mi do głowy przyszło, byłam w stanie stworzyć. Ale nic poza tym. Okazało się że peyote wcale nie taki prosty, że bogate wzory stworzone w tym ściegu, szerokie np. bransoletki z małych koralików, wymagają niemałej wprawy.
Dodatkowo tego typu wzory wydawały mi się po prostu nudne...Długo nie sięgałam po takie rozwiązanie.
Musiałam dojrzeć - ja, moje ręce i moja twórczość:)
Teraz dojrzałam:)
Pławię się w możliwościach tworzenia różnych wzorów. Odwożąc dziecko na tańce, zabieram ze sobą teczkę z szablonem do tworzenia nowych - siedzę w samochodzie i projektuję - choćby tępą kredką;)
Nie ukrywam że natchnęła mnie do tego chęć wykonania bardzo konkretnej serii bransoletek na bazie prywatnych zachwytów, ale o tym innym razem:)
Póki co, stworzonych zostało już (albo zaledwie) 5 sztuk. Zabrakło mi nici, zabrakło mi koralików - czekam na dostawę:)
 Na realizację czeka 5 następnych gotowych wzorów.
Pomysły same mi się lęgną i ustawiają w kolejkę i tylko czasu jak zwykle za mało!

AldonaK/Seal-Art