Zwłaszcza gdy, jak w przypadku p.Natalii, okazuje się, że moje 'dzieło' stało się dla Niej czymś wyjątkowym, a ponieważ je zgubiła, prosi o odtworzenie, bo trudno już bez niego żyć:)
To jest coś, co mnie jako twórcę najbardziej dowartościowuje, ponieważ okazuje się że pasja którą wkładam w wykonywane przedmioty, nie rozwiewa się gdzieś w drodze pomiędzy mną, a przyszłym właścicielem. Rodzi uczucie przywiązania do przedmiotu, sprawia, że można go wręcz pokochać.
To jest dla mnie najważniejsze. Sprawia, że widzę sens w tym co robię, nie tylko przyjemność.
Specjalnie dla p. Natalii, zamieszczam zdjęcia z procesu powstawania jej bransoletki "UŚPIENI":)
Jeszcze ciekawostka dla Was - kaboszony w bransoletce zostały przeze mnie wykonane z fosforyzującej masy Fimo, dlatego pięknie prezentują się również po ciemku:)
Pozdrawiam,
AldonaK/Seal-Art